Category Archives: Reportaż

Błyskotki cioci Unii

Dziewczyny w Pludrach, między Opolem a Częstochową, lubią poczuć wiatr we włosach. Najintensywniejszy, gdy przejedzie pendolino. Chodzą na stację kolejową, bo to jedyne dobrze oświetlone miejsce we wsi. Po wybrukowanych nową kostką peronach przechadzają się pary. Siadają na nowych ławeczkach, przytulają się i oglądają pędzące pociągi. Jak ktoś nie ma narzeczonego, przychodzi ze znajomymi. Rozmawia się o wszystkim i o niczym. O pociągach też.

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,18228470,Ciocia_Unia_nas_psuje__Jak_trwonimy_kase_z_UE.html

Skazani biegną do nieba

Od najgorszego do najlepszego dnia w swoim życiu Maciej przebiegł jakieś 10 tys. km.

W najgorszym zabił z zemsty i żeby zarobić. W najlepszym – gdy wygrał półmaraton – endorfiny skoczyły mu do rekordowego poziomu. Te dwa dni dzieliło ponad 17 lat, których większość spędził za kratami.

– Boks plus złe towarzystwo równa się Rawicz – uważa Maciej. – Boks trenowałem, odkąd jako nastolatek wyjechałem w latach 80. z rodzicami do Berlina. Tam spotkałem złe towarzystwo. Potrzebowałem pieniędzy. Miałem 21 lat i żonę.

A znajoma Niemka chciała pozbyć się męża.

Zabił i uciekł do Polski. Przez cztery lata pod zmienionym nazwiskiem spokojnie pracował w klubie fitness. Do dnia, kiedy do drzwi jego mieszkania niespodziewanie zapukali policjanci.

Dziś ma 42 lata. W Rawiczu jest od 14 lat. Zostało mu jeszcze 10 lat.

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,12143030,Skazani_biegna_do_nieba.html

 

Najlepsze bryki są z Gostynia

Fakty, od których zagranicznych producentów powozów konnych boli głowa:

– 95 procent bryczek produkuje się w Polsce,

– przez Polaków światowy gigant w branży, firma Kühnle Kutschenmanufaktur z Niemiec, cienko przędzie, a z 80 pracowników zostało czterech,

– największa firma na świecie, z której wyjeżdża tysiąc wozów rocznie, znajduje się pod Gostyniem w Wielkopolsce,

– bryczkami z Gostynia (tu powstaje 99 proc. polskiej produkcji) obwozi się turystów w Rzymie, Wiedniu i Krakowie. Jeździł nimi George Bush senior i królowa Danii. Rosyjscy oligarchowie kupowali je na prezenty dla kontrahentów. Sułtan z Omanu z okazji swoich urodzin zamówił 40 bryczek do wielbłądów, a także specjalne bryczki do ciągnięcia przez 40 koni.

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,15108599,Najlepsze_bryki_sa_z_Gostynia.html

ŚDM. Słońce w Polsce mocniej grzeje?

Dobrze Franciszek powiedział: na świecie jest za dużo murów, a za mało mostów. My kochamy mosty i burzymy mury. Dziury w murach otwierają korytarze humanitarne dla uchodźców. Pomagamy je organizować. Marzę, żeby Polska też wreszcie otwarła taki korytarz. Jak słucham ostatnio polskich biskupów, to zaczynam wierzyć, że to możliwe – mówi Massimiliano Signifredi ze świeckiej Wspólnoty Świętego Idziego (Sant’Egidio). Jest Włochem, historykiem, na uniwersytecie bronił dyplomu o “Solidarności”, o polskiej, jak mówi, bezkrwawej rewolucji, którą tak wielu teraz opluwa.

– I co wy, Polacy, teraz wyprawiacie?! Jak można tak traktować Wałęsę, Michnika? Tak samo nie rozumiem niechęci do wyznawców innych religii. Jaka Polska katolicka?! Taka była tylko w ostatnich kilkudziesięciu latach. Przecież wcześniej była pełna Żydów, prawosławnych, nawet heretryków!

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,20493358,sdm-slonce-w-polsce-mocniej-grzeje.html

Fot. Mateusz Skwarczek

 

Zabawa w króla ciszy. Co się stało w rodzinie zastępczej?

Damian pękł w piątek. Na indywidualnych zajęciach z nauczycielką nagle zaczął mówić o domu. Mnie w piątek nie było, więc nauczycielka zapytała go, czy w poniedziałek powtórzy to wszystko – Sławomira Mentel, szkolna pedagożka, spotyka się ze mną w środku lata w pustej podstawówce w Ostrowie. – W poniedziałek czekał pod pokojem nauczycielskim. Spokojny był. Opowiadał i opowiadał. Przełamał się, bo grozili mu, że wywiozą go do lasu. Spytałam, czy chce wracać do domu. “Nie”. Na pewno? “Tak”.

Agnieszce, jego siostrze, powiedziałam: “Dowiedzieliśmy się od brata różnych rzeczy. Wiesz, że już dzisiaj nie wrócisz do mamy i taty?”. Długo patrzyła przed siebie. A potem tylko zapytała: “A kiedy oddam książki z biblioteki szkolnej, które mam w domu?”. Nawet nie wspomniała o rodzicach.

Anna, matka zastępcza: – Po południu dyrektorka zadzwoniła, że opowiadają dziwne historie.

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,16435027,Zabawa_w_krola_ciszy__Co_sie_stalo_w_rodzinie_zastepczej_.html

Scroll to Top